Nareszcie lato, wakacje od szkoły, urlopy w pracy i błogie „nic nierobienie”. Wiele rodzin pojedzie nad morze, wylegiwać się na plaży, nie myśląc o obowiązkach dnia codziennego. Wiadomo, na wakacjach robi się co chce często też je się co chce, a nierzadko byle gdzie, pączki i słodkie napoje na plaży, frytki i smażone ryby w barach. Ten dietetyczny odpust często potem daje się we znaki. Można jednak bez większego wysiłku, nie psując harmonogramu „nic nierobienia” zadbać o zdrową dietę swoją i dzieci również na wczasach. Oto kilka pomysłów:
Po pierwsze zainwestuj w przenośną lodówkę.
Spakujesz do niej zdrowe jogurty bądź serki dla dzieci idealne na II śniadanie, a dla siebie na ochłodę wodę mineralną. Mamy niemowląt schowają do niej niedokończone deserki lub obiadki.
Po drugie zrób kanapki.
Najlepiej z razowego pieczywa z żółtym serem i warzywami. Z wędlinami bądź ostrożna bo szybko się psują pod wpływem wysokiej temperatury. Oczywiście jeśli raz pozwolisz dzieciom na drożdżówkę czy pączka na plaży to nic się nie stanie, ale nie biorąc ze sobą jedzenia jest niemalże pewne, że Twoja rodzina będzie się żywić drożdżówkami przez cały czas wypoczynku.
Po trzecie owoce.
W każdej postaci: jabłka, morele, brzoskwinie i inne, które można łatwo zapakować do plecaka, zgaszą pragnienie, zaspokoją głód i dostarczą ważnych, szczególnie dla bawiących się dzieci, węglowodanów.
Po czwarte przegryzki.
Powszechnym stał się widok dzieci zajadających chipsy czy chrupki, nikogo to nie dziwi, a powinno! Mądra mama wie, że takie produkty szkodzą zdrowiu jej dziecka bo zawierają rakotwórcze kwasy tłuszczowe trans i inne chemiczne dodatki. Możesz więc spakować do pojemniczków bądź woreczków: ziarna słonecznika, dyni, nie solone orzechy czy nawet chrupki kukurydziane czy z ciecierzycy wszystko to świetnie nadaje się do chrupania i idealnie zastąpi niezdrowe produkty.
Po piąte obiad.
Wiadomo, że mama na wczasach też chce odpocząć od codziennych obowiązków również od gotowania obiadów, ważne aby umiała wybrać zdrowe dania w restauracji. Smażona ryba z frytkami, ależ oczywiście raz lub góra dwa w trakcie całego urlopu, w inne dni mięso z grilla, ryba w folii, ryż, kasze, ziemniaki i koniecznie naleśniki z owocami, mogą być z bitą śmietaną!!!
Po szóste deser.
Oczywiście lody, z lodami trzeba uważać jeśli jemy je w upalne dni bo grożą zapaleniam gardła, oraz w „niepewnych miejscach” bo grożą zatruciem Salmonnelą, w innych sytuacjach są zdrową formą deseru.
Pamiętaj to co jesz ma wpływ na nasz organizm drobne odstępstwa nie szkodzą ale kilkutygodniowa zmiana zwyczajów żywieniowych może się odbić na zdrowiu szczególnie dzieci.